Słowo Boże przygotowane dla nas przez Kościół na dzisiejszy dzień, pokazuje jaka powinna być Twoja modlitwa
Jest to szczególnie zauważalne w pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju i w Ewangelii według św. Łukasza
W pierwszym czytaniu spotykamy się z Abrahamem, który wstawia się u Pana Boga za Sodomą i Gomorą, której mieszkańcy poważnie zgrzeszyli
Abraham prosi Pana na modlitwie, aby nie niszczył miasta ze względu na prawych jego mieszkańców: „(…) Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? Rdz 18,23-25, Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich».”Rdz 18,26 Dalszy tekst pokazuje jak Abraham „targuje” się z Panem o kolejnych sprawiedliwych i dochodzą aż do dziesięciu osób i Bóg obiecuje nie niszczyć miasta jeśli znajdzie choć tych dziesięciu sprawiedliwych w nim
Bardzo ciekawe jest w tym tekście, jak Abraham zwraca się za każdym razem do Boga, używa takich słów: ” Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę (…)” Rdz 18,30, czy „Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem (…)” Rdz 18, 31
Co te słowa z pierwszego czytania mówią Ci dzisiaj?
Stawiaj na pokorę w modlitwie, tak jak Abraham i proś Pana o wszystko
Bądź wytrwały w modlitwach
Bądź blisko Pana, stawaj z Nim ” oko w oko”, „serce w serce” jak Abraham, który „podszedł do Niego” Rdz 18, 23 (…) by się modlić
To wszystko powyżej potwierdza też dziś Pan Jezus w Ewangelii, mówi tak: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone” Łk 11,9
Ponadto Pan Jezus uczy dziś modlitwy „Ojcze nasz” i prosi żebyś się tą modlitwą modlił.
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tą modlitwą?
Czy może odmawiasz ją z przyzwyczajenia i bez myślenia?
Zastanów się choć nad pierwszym zdaniem: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie (…)”
Już z niego wypływa Twoja relacja z Bogiem. On jest Twoim Ojcem, Tatą. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale…… Masz Tatę w niebie
Spróbuj kiedyś, zamiast słowa „Ojcze” użyć słowa „Tatusiu”, zobaczysz, że wiele się zmieni, że jeśli masz problem ze stanięciem na modlitwie w bliskości z Panem, to Ci pomoże
Bo to już nie będzie Ojciec, Bóg, który jest daleko w Niebie ale to będzie kochający Tatuś, który jest blisko i który Ci mówi: „Proś a otrzymasz”
A co jeśli masz problem i nie umiesz się modlić? Na to jest też odpowiedź w dzisiejszej Ewangelii: „Jeden z Jego uczniów poprosił Go: Panie naucz nas modlić się” Łk 18, 1
Ty też jeśli nie umiesz, proś Pana: „naucz mnie modlitwy”
I pamiętaj, choćby wydawało się, że Twoja modlitwa nie ma sensu, że jest nie wysłuchiwana, to trwaj i nie poddawaj się
