rozważanie niedzielne

🤔 „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” Łk 6,41

👆 Dziś Pan Jezus pyta o to dlaczego oceniasz bliźniego? Dlaczego jesteś w stanie widzieć w nim tyle zła i może nawet mu o tym powiedzieć? Dlaczego to robisz, jeśli samemu jest Ci trudno dostrzec zło w sobie?

😌 Pan podpowiada abyś zaczął od siebie, od swojego nawrócenia, od zobaczenia tego, co jest do poprawy w Tobie…

🙃 Nie oznacza to, że nie możesz upomnieć brata, możesz, ale nie wytykaj mu, nie obgaduj, nie oceniaj. Upominaj ale z miłością, dobrocią i delikatnością.

❣️ Jezus dziś też wypowiada takie słowa: „Bo z obfitości serca, mówią jego usta” Łk 6, 45.

❓ Jakie masz serce? Pamiętaj ono jest Twoim skarbem, jakie serce takie słowa, jeśli jest ono wypełnione goryczą, złością, zazdrością, pychą, nie przebaczeniem, to i to co będziesz mówił będzie pełne jadu, krytykantcwta, nie będzie w tym błogosławieństwa drugiemu.

❣️ A jeśli Twoje serce przepełnione jest dobrem, miłością, uczciwością, ufnością, to i słowem nie będziesz ranił bliźniego, nie będziesz oceniał, czy krytykował, a umacniał, wspierał i podnosił na duchu.

💪 Zrób sobie rachunek sumienia i spójrz w głąb swojego serca, jakie ono jest? Wypisz sobie to co jest na plus i to nad czym musisz popracować.
I proszę pamiętaj nie wszystko, co w sercu musi być na języku!

Przypominamy o rekolekcjach!

🥰 Jeszcze możesz do nas dołączyć, zapisz się póki są jeszcze wolne miejsca!

Możesz to zrobić telefonicznie oraz online, za pomocą tego linka: https://docs.google.com/forms/d/1XuIY_q9XA-dh7kccm-Dy9r1sH66R30QJJWiRabJwVKI/edit?chromeless=1&fbclid=IwY2xjawIa_3pleHRuA2FlbQIxMAABHamc_gkTQnOzkEYWGoD_a_Umr51IkqChKip7-1ovWamB0PQNGYNeYTF2OQ_aem_BWaFF6Yw6snhXrHnWDE8lg

Bóg mówi przez ludzi

🤔 Jak jeszcze Bóg może do Ciebie mówić?

❣️ To proste przed drugiego człowieka…

👉 Pan może wypowiadać do Ciebie konkretne słowa, może mieć to miejsce w trakcie kazania lub nauczania, w rozmowie z innymi, w postaci słowa proroczego, słowa wiedzy i mądrości..

❣️ Nie ważne jaką metodą posłuży się, żeby wypowiedzieć konkretne słowo, ale właśnie to słowo dotyka Cię głęboko i masz wrażenie jakby w ciemności zapaliło się światło.

👉 A na koniec krótkie świadectwo…

Co zrobić jeżeli jesteś tak zrozpaczony, że wydaje Ci się, że nic Ci się nie uda…

jeżeli z powodu emocji nie usłyszysz głosu Pana wewnątrz siebie?

Nie martw się Pan Jezus sobie i z tym poradzi, ja jestem tego przykładem.

Mam na imię Kasia, różne przykre doświadczenia sprawiły, że nie słuchałam głosu Boga wewnątrz siebie i tkwiłam w swoim bólu. Była niedziela wieczór nie byłam na Mszy Świętej, bo miałam dyżur w pracy, było mi z tym bardzo źle, poprosiłam Pana Jezusa by kogoś postawił na mojej drodze, zrobił coś z tym, bo On wiedział, że ja nie zrobię nic i Pan Jezus odpowiedział na moją modlitwę… Dwa dni później zadzwoniła do mnie koleżanka i we wtorek pojechałyśmy do Kościoła, niby nic, ale wcześniej się nie umawiałyśmy ani na telefon, ani na Eucharystię w tygodniu. W dodatku, kiedy weszłam do kościoła i zobaczyłam dwóch kapłanów siedzących w konfesjonale, to aż się zdziwiłam, bo to był środek tygodnia popołudniu 🙂 . Od razu sobie pomyślałam, że to pewnie po to, żebym nie wymigiwała się od spowiedzi. Oczywiście skorzystałam z sakramentu pokuty i przyjęłam Jezusa do swojego serca, a Jego światłość rozpromieniła moje złe samopoczucie. Teraz wiem, że warto prosić Pana Jezusa o interwencję, sama bym pewnie tkwiła w „dołku”, jeszcze nie wiadomo jak długo, a z Jego pomocą wyszłam z tego. Na zakończenie chciałam Ci przekazać, że On działa i mówi do Ciebie również przez drugiego człowieka. Proszę nie zapominaj o tym i miej uszy i oczy szeroko otwarte.

rozważanie niedzielne

😁 Błogosławieni… To słowo jest motywem przewodnim dzisiejszej Ewangelii, którą daje Kościół.

🥰 Dzisiejsze Błogosławieństwa wymieniane przez Jezusa są Twoją drogą do szczęścia, to jest taki krótki, a jednocześnie głęboki przewodnik tego jak być szczęśliwym i dotrzeć do Nieba.

👉 „Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże” Łk 6, 20, może sobie pomyślałeś ubogi czyli biedny? No właśnie nie, Panu chodzi o to żebyś był ubogi w duchu, czyli cały zanurzony w Nim, cały schowany w Bogu.

👉 „Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni” Łk 6, 21, Panu Jezusowi nie chodzi tu o głód fizyczny ale głód sprawiedliwości i nie koniecznie sprawiedliwości wobec innych, ale wobec siebie. Pragnąc takiej sprawiedliwości, bądź pewny otrzymasz ją.

👉 „Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie” Łk 6, 22, pamiętaj ten, który nigdy nie płakał, nigdy nie doznał pocieszenia, ten, kto potrafi się wzruszyć, potrafi odczuć w sercu cierpienie obecne w swoim życiu i w życiu drugiego człowieka. I właśnie takiego człowieka pogłaszcze i przytuli czuła ręka Ojca.

👉 „Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie” Łk 6, 23. Myślę, że byłeś nieraz wyśmiewany za swoją wiarę, jak nie w domu, to w innym środowisku. Jezus na to odpowiada Ci raduj się z tego powodu, nie załamuj, Ja przeszedłem to samo, bierz przykład ze Mnie, a czeka Cię po śmierci życie wieczne.

❣️ Pan mówi również dzisiaj, że jeśli nie będziesz żył według Jego błogosławieństw, Jego wskazówek, to biada Ci, wszystko będzie Ci się sypało.

💪 Dlatego tak ważne jest abyś słuchał Go, był w Nim zakorzeniony, pokładał w Nim ufność i nadzieję, jak pisze w drugim czytaniu Jeremiasz.

🔥 To On jest Twoją drogą, bądź blisko Niego, a przyniesiesz plon obfity i otrzymasz wielką nagrodę w niebie.

Głos Boga

❣️ Kolejnym sposobem w jaki mówi do Ciebie Pan Bóg, to cichy, wewnętrzny głos w Twoim sercu.

🤔 Po czym poznasz, że Bóg zwraca się do Ciebie w ten sposób?

👉 To proste.. otrzymujesz potwierdzenie, że coś jest w porządku.

👉 Masz silne wrażenie, że powinieneś iść w określonym kierunku, stwierdzasz, że jakaś kwestia została w Twoim sercu rozwiązana i odpowiedź staje się jasna.

😁 Niektórzy nazywają to intuicją albo szóstym zmysłem, ale często to Bóg przemawia do Twojego ducha.

👇 Poniżej doświadczenie Marioli w słuchania głosu Pana Boga

Mam na imię Mariola, jakieś trzy lata temu nasza wspólnota organizowała czuwanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego, w którym uczestniczyłam. Szczerze poszłam na nie, bo byłam zobowiązana tym, że jestem członkiem wspólnoty. Siedziałam w ławce gdzieś z tyłu i miałam milion myśli w głowie, typu, co ja tu robię? Po co wogle przyszłam? Miałam takie poczucie beznadziei, byłam zdołowana, to był po prostu trudny czas dla mnie. Siedząc tak i nawet nie mając sił na uwielbienie Pana nagle usłyszałam bardzo wyraźny głos. To nie był głos w mojej głowie, to nie było w moich myślach. To było wewnątrz mnie, w moim sercu. Było to jedno zdanie:” Kocham Cię bez względu na to jaką jesteś”. To były słowa, które niosły niewyobrażalny pokój i miłość. Serce mi podskoczyło i pomyślałam że chyba mi się wydawało. No ale to było tak realne, że nie mogło być moim wymysłem. Podziękowałam Bogu za to zdanie, bo jednocześnie minęły mi wszystkie moje rozterki, moje zdołowanie, złe samopoczucie. Po prostu wszystko. Poprosiłam też Pana, żeby mi potwierdził, że te słowa są od Niego. Nie musiałam długo czekać, minęły dwa tygodnie i akurat pojechaliśmy z mężem na rekolekcje. Wchodzimy do kościoła a tam idzie ksiądz z Najświętszym Sakramentem i mówi takie słowa: Pan Bóg Cię kocha, mimo tego jaka jesteś. Słysząc to, już wiedziałam że to co usłyszałam wtedy w swoim sercu było od Niego. Naprawdę warto nastawić uszy serca, duszy i nauczyć się słuchać głosu Pana, On mówi zawsze, tylko czasem my nie umiemy rozpoznać tego co mówi. Chwała Panu!