Wprawdzie rok formacyjny za nami ale… przecież wspólnota to też relacje, przyjaźnie i tęsknota za sobą
W związku z tym „spragnieni” wspólnego spotkania, zorganizowaliśmy ognisko
I w tym miejscu bardzo dziękujemy Reni, która nas ugościła na swoim podwórku
I każdemu kto przyszedł i zechciał się spotkać, porozmawiać, pośmiać, zjeść kiełbaskę i pośpiewać przy akompaniamencie naszej diakoni muzycznej i Ojca Stanisława
Dzisiejsze Słowo Boże jest bardzo bogate w Swojej treści
W Ewangelii Pan składa obietnicę nieba dla każdego z nas i daje rady, co zrobić aby je osiągnąć
Kieruje do uczniów takie słowa: „Nie bój się mała trzódko, bo spodobało się waszemu Ojcu dać wam królestwo” Łk 12,33
Czy zauważyłeś kiedykolwiek z jaką czułością Pan Jezus zwraca się w tym jednym zdaniu do Ciebie?
On nie używa słowa Ty „baranie, czy owco”, mówi „mała trzódko” bardzo zdrobniale i czule.
Ponadto mówi „nie bój się”, bo mój Tata chce Ci dać królestwo.
A dalej udziela rad jak to królestwo osiągnąć: „Sprzedajcie swoje dobra i wspomóżcie potrzebujących! Sprawcie sobie sakiewki, które się nie zużyją, skarb niewyczerpany w niebie (…)” Łk 12,33
Czyli, jak osiągnąć obiecane królestwo?
Nie skupiaj się tylko na życiu tu i teraz i gonieniu za dobrami i bogactwami tego świata, ale zobacz też człowieka obok
Gromadź skarby w niebie, nie na ziemi, tak mówi Pan: „Bo gdzie jest wasz skarb, tam będzie też wasze serce” Łk 12,34
Zobacz sam jak Panu zależy na tym abyś został zbawiony
A czemu Mu zależy?
Bo Cię kocha i pragnie abyś osiągnął królestwo, które Ci daje
Jeżeli masz trudności, aby uwierzyć, że ta obietnica jest też dla Ciebie, pomódl się do Pana, aby wypełnił Cię pragnieniem nieba i świętości
Ewangelia z dzisiejszej niedzieli jest bardzo głęboka w swej treści. Uświadamia nam całą marność rzeczy, które nas otaczają
Przyjęcie jej treści wymaga od nas niezwykłej dojrzałości i pokory. Oto bowiem praca rąk naszych ma nas ubogacać i uświęcać a nie deprawować. „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol. 3,2)
Czeka nas zatem ciężka i wytrwała praca aby się odnawiać i stawać lepszymi. Ewangelista podpowiada co należy robić ? „Zadajcie więc śmierć temu, co przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem” (Kol.3,5)
I dalej przestrzega i poucza: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia” (Łk.12,15)
Jakże myśl ta jest dla niektórych odkrywcza ale i trudna do przyjęcia. Bo oto nasze wykształcenie, intratna posada, stan konta, wszelkie dobra i majętności, piękne stroje i biżuteria nie gwarantuje nam długiego życia
„Komu więc przypadnie to, co przygotowałeś? Gdyby Pan jeszcze tej nocy zażądał Twojej duszy od Ciebie?” (Łk.12,20)
Czy pomyślałeś kiedyś o tym ?
Ale abyś nie popadł w rozpacz wołaj do Pana: „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca” (Ps. 90 (89), 12)
Niech ta mądrość pomoże nam być chciwym na miłość Bożą, na dobre uczynki, łaskę która będzie wspierać pracę rąk naszych
Jeżeli wcześniej o tym nie myślałeś to już od dziś staraj się gromadzić swoje skarby u Boga a nie tylko dla siebie!
Słowo Boże przygotowane dla nas przez Kościół na dzisiejszy dzień, pokazuje jaka powinna być Twoja modlitwa
Jest to szczególnie zauważalne w pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju i w Ewangelii według św. Łukasza
W pierwszym czytaniu spotykamy się z Abrahamem, który wstawia się u Pana Boga za Sodomą i Gomorą, której mieszkańcy poważnie zgrzeszyli
Abraham prosi Pana na modlitwie, aby nie niszczył miasta ze względu na prawych jego mieszkańców: „(…) Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? Rdz 18,23-25, Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich».”Rdz 18,26 Dalszy tekst pokazuje jak Abraham „targuje” się z Panem o kolejnych sprawiedliwych i dochodzą aż do dziesięciu osób i Bóg obiecuje nie niszczyć miasta jeśli znajdzie choć tych dziesięciu sprawiedliwych w nim
Bardzo ciekawe jest w tym tekście, jak Abraham zwraca się za każdym razem do Boga, używa takich słów: ” Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę (…)” Rdz 18,30, czy „Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem (…)” Rdz 18, 31
Co te słowa z pierwszego czytania mówią Ci dzisiaj?
Stawiaj na pokorę w modlitwie, tak jak Abraham i proś Pana o wszystko
Bądź wytrwały w modlitwach
Bądź blisko Pana, stawaj z Nim ” oko w oko”, „serce w serce” jak Abraham, który „podszedł do Niego” Rdz 18, 23 (…) by się modlić
To wszystko powyżej potwierdza też dziś Pan Jezus w Ewangelii, mówi tak: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone” Łk 11,9
Ponadto Pan Jezus uczy dziś modlitwy „Ojcze nasz” i prosi żebyś się tą modlitwą modlił.
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tą modlitwą?
Czy może odmawiasz ją z przyzwyczajenia i bez myślenia?
Zastanów się choć nad pierwszym zdaniem: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie (…)”
Już z niego wypływa Twoja relacja z Bogiem. On jest Twoim Ojcem, Tatą. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale…… Masz Tatę w niebie
Spróbuj kiedyś, zamiast słowa „Ojcze” użyć słowa „Tatusiu”, zobaczysz, że wiele się zmieni, że jeśli masz problem ze stanięciem na modlitwie w bliskości z Panem, to Ci pomoże
Bo to już nie będzie Ojciec, Bóg, który jest daleko w Niebie ale to będzie kochający Tatuś, który jest blisko i który Ci mówi: „Proś a otrzymasz”
A co jeśli masz problem i nie umiesz się modlić? Na to jest też odpowiedź w dzisiejszej Ewangelii: „Jeden z Jego uczniów poprosił Go: Panie naucz nas modlić się” Łk 18, 1
Ty też jeśli nie umiesz, proś Pana: „naucz mnie modlitwy”
I pamiętaj, choćby wydawało się, że Twoja modlitwa nie ma sensu, że jest nie wysłuchiwana, to trwaj i nie poddawaj się
Dzisiejsza Ewangelia skupia się na ważnym elemencie życia ludzkiego, a mianowicie na relacji, którą by można postrzegać nawet w zwykłej gościnności.
Najważniejsza dla nas, ludzi wierzących jest relacja z Panem Bogiem, ale ma ona niezwykle głębokie znaczenie w stosunku do relacji jaką mamy do siebie nawzajem, wierzących bądź zagubionych.
Pismo pokazuje nam dziś trzy rodzaje postaw: zgodnego małżeństwa Abrahama i Sary oraz dwóch sióstr Marii i Marty w sytuacji spotkania się z Panem.
Abraham z Sarą oddają Panu pokłon i przyjmują z największą czcią i szacunkiem. Karmią Go i dają mu odpocząć w cieniu drzew. Pan nagradza ich postawę i spełnia ich marzenia o wspólnym potomstwie.
Siostry Maria i Marta inaczej podchodzą do tego spotkania. Marta troszczy się o strawę i usługuje Gościowi najlepiej jak potrafi, ale złości się na Marię, która spotkanemu Panu poświęca swój czas, uwagę i słuchając Jego słowa, czerpie z tego spotkania wszystko co najlepsze.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, która z postaw jest Ci najbliższa ?
Jeżeli masz jakieś wątpliwości to psalmista daje cenne wskazówki na to aby każde Twoje spotkanie było niezwykle owocne;
postępuj nienagannie,
działaj sprawiedliwie i mów prawdę w swym sercu,
nie dopuszczaj się oszczerstw,
nie czyni bliźniemu nic złego,
nie ubliżaj swoim sąsiadom,
nie gardź nikim, ale szanuj tego, kto się boi Pana,
dotrzymuj przysięgi nawet kiedy jest dla Ciebie niekorzystna,
nie postępuj jak lichwiarz, który siebie samego jest w stanie sprzedać.
� Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje i zamieszka w domu Pana po najdłuższe czasy.
Od 9 do 10 lipca przeżywaliśmy nasze wspólnotowe rekolekcje na zakończenie roku formacyjnego
Ale jakie to były rekolekcje…
Rekolekcje z „przytupem”, pełne mocy działania Ducha Świętego, integracji, rozmów, modlitwy i warsztatów.
Rekolekcje pod „okiem” naszej Mamy, bo odbywały się na Kalwarii Pacławskiej
Poruszyliśmy na nich nasze plany ewangelizacyjne na przyszły rok i uwierzcie…. Będzie się działo
Nasza wspólnota powiększyła się o kolejne sześć osób, które oficjalnie zostały jej członkami, z czego baardzo się cieszymy i życzymy im, aby Duch Święty działał w nich i przez nich niesamowite rzeczy
Mogliśmy się na nich lepiej poznać poprzez wspólne ognisko, na którym nie tylko była pyszna kiełbaska ale i śpiew, taniec i muzyka
Chwała Panu za ten czas! Ale i za cały nasz wspólnie spędzony rok
Ewangelia z dzisiejszego dnia ukazuje nam kilka osób, w tym Samarytanina i człowieka, który został napadnięty przez zbójców
Jest to Ewangelia, którą na pewno bardzo dobrze znasz, bo często jest czytana w Kościele
Ale czy patrzyłeś kiedyś na nią, zastanawiając się, którą osobą z tej Ewangelii jesteś?
Autor św. Łukasz na samym jej początku ukazuje nam człowieka, który jest znawcą Prawa i wypytuje, co zrobić żeby osiągnąć życie wieczne? Na co Pan Jezus mu odpowiada ” Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?, A ten na to: Będziesz miłował Pana swego Boga całym swoim sercem (..) a swego bliźniego jak samego siebie” Łk 10, 27 a potem pada kolejne pytanie: „A kto jest moim bliźnim?” Łk 10, 29
Na co Pan opowiada przypowieść o człowieku, który pielgrzymował z Jerozolimy do Jerycha i został napadnięty, zbójcy „(…) nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli” Łk 10, 30
W dalszej części pojawia się kapłan i lewita, którzy omijają tego pobitego człowieka z daleka
A na samym końcu, pomocy udziela mu Samarytanin „gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go (…)” Łk 10,34
Sam widzisz, różni ludzie – różne postawy
Pomyśl jaką Ty przyjmujesz postawę w swoim życiu…..
Może jesteś takim znawcą Prawa, który, chcąc usprawiedliwić jakieś swoje zaniedbania wobec drugiego, pyta: Kogo mam kochać?
A może jesteś tym lewitą, czy kapłanem, który nie widzi krzywdy drugiego, albo po prostu nawet nie chce jej zobaczyć? Bo tak jest wygodniej, bo nie chce Ci się, bo nie będę się mieszał?
A może jesteś tym pobitym, poranionym człowiekiem, szukającym pomocy, rozłożonym na łopatki przez swój grzech, nałóg, czy problemy? Nie mogącym się podnieść, okradzionym ze wszystkiego włącznie z godnością?
A wreszcie może jesteś tym Samarytaninem, który obmywa rany choremu, który się nim opiekuje, który jest wobec niego miłosierny.
Jeśli tak, to Chwała Panu !!!
Jeśli nie, to może warto nad tym popracować, może warto rozejrzeć się wkoło. Na pewno znajdą się osoby, które są „poranione i pobite” przez życie.
Tym bardziej, że droga do życia wiecznego według tego, co mówi Pan to nie tylko przestrzeganie Prawa, przykazań ale i miłość i miłosierdzie w stosunku do naszego bliźniego, nawet jeśli, go nie lubimy, czy mamy do niego niechęć.
Żydzi i Samarytanie też się nie lubili, wręcz byli wrogami a jednak jeden drugiemu udzielił pomocy
Pan w swoim Słowie zachęca Cię do postawy Samarytanina w Swoim życiu mówiąc: „Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»” Łk 10, 36
W Słowie, które dzisiaj kieruje do nas Pan jest jeden wyraz, który przewija się przez wszystkie czytania i Ewangelię i jest to wyraz „pokój”
Pan w księdze Izajasza mówi: „Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów – jak strumień wezbrany” Iz 66,12 „Jak kogoś pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę” Iz 66,13
W liście do Galatów święty Paweł pisze: „Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego niech zstąpi pokój i miłosierdzie!” Ga 6,15-16.
Natomiast w Ewangelii świętego Łukasza Pan Jezus mówi do uczniów, których posyła: „Kiedy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi.” Jeśli jest tam człowiek godny pokoju, spocznie na nim wasz pokój; a jeśli nie, wróci do was” Łk 10,5-6.
Patrząc na te słowa o pokoju, które są do nas dzisiaj kierowane, w kontekście Ewangelii, w której Pan posyła 72 Uczniów, aby głosili Jego przyjście i to posyła ich jak „jagnięta między wilki” Łk 10, 3, można wysunąć takie wnioski:
skoro Pan posyła tylu Uczniów, oprócz samych Apostołów, to posyła też Ciebie, bo jesteś również Jego uczniem. Pan do Ciebie mówi: „Idź! Posyłam Cię moja owieczko!” I teraz pytanie czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś posłany?
Pan mówi do uczniów, jeśli wejdziecie do jakiegoś domu pierwsze mówcie „Pokój temu domowi”, czy tam gdzie Ty się pojawiasz jest też pokój? Czy nie niesiesz swoją osobą zamieszania, niepokoju?
Pomyśl nad tym…..
Jeśli chodzisz w obecności Pana powinieneś nieść radość i pocieszenie drugiemu
Pan też w Ewangelii posyła Uczniów „(…) przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam zamierzał się udać” Łk 10,1 poleca Uczniom uzdrawiać chorych i głosić: „Nadchodzi do Was królestwo Boże” Łk 10, 9.
Te słowa też są do Ciebie skierowane, Ty też możesz mieć charyzmat uzdrawiania chorych, Ty też masz obowiązek iść i głosić Pana, który jest pokojem i miłością, przygotowywać serce drugiego człowieka na spotkanie z Nim, żywym Bogiem.
Pamiętaj! Jesteś posłany do każdego, którego Pan postawi Ci na drodze. On też kocha każdego, chce wypełniać każde serce Swoim pokojem i pocieszać jak pociesza matka Swoje dziecko. To Ty jesteś narzędziem Pana, narzędziem Jego pokoju i to właśnie przez Ciebie Pan chce działać, chce aby jak najwięcej ludzi Go poznało, jako Boga żywego, Boga kochającego, Boga miłosiernego i czekającego na każde Swoje dziecko.
Nie zważaj na trudności, bo Pan nie ukrywa, że ich nie będzie, skoro posyła Cię jak:” jagnięcie między wilki” Łk 10, 3. Ale Pan też mówi: „Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam” Łk 10, 10.
Co znaczy, jeśli Cię nie posłuchają, oddaj to Panu i nie załamuj się!!
📖 Dzisiejsze Słowo z XIII Niedzieli zwykłej, stawia nam deklarację: czy pozytywnie odpowiemy na Jego wybór, wybór Chrystusa??
🔥 Świadomość wybrania do wielkich rzeczy, które Pan Bóg przygotował dla człowieka, wymaga wielu niełatwych decyzji w życiu.
👉 Trzeba nam pamiętać, że Boga się nie wybiera, to On nas wybiera. Czasami nam się wydaje, że jest inaczej, że sam człowiek decyduje się na wybór Boga.
😢 Człowiek może odrzucić Boga i Jego zaproszenie.
❤️ Jednak warto pamiętać, że Bóg działa bardzo subtelnie i dyskretnie. Pan Bóg się nie narzuca, nie wdziera na siłę do naszego serca. Pan Bóg jest Miłością!
💌 Wierny Bóg dziś nas na nowo powołuje, abyśmy żyli z Nim w przyjaźni. Czasami trzeba porzucić wszystko aby iść za Jezusem. Ta droga, postępowanie według ducha daje wolność, która jest wolnością Chrystusową.
😬 Jeśli masz lek w sobie przed krzyżem, jest tylko jedno rozwiązanie: uchwyć się mocniej dłoni Jezusa i daj się poprowadzić.